Zespół aktorski

Aktorzy

Małgorzata Gałkowska

Małgorzata Gałkowska

Absolwentka Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie /1996/

1.04.2000 – Stary Teatr, Kraków

W „Dziejach grzechu” Wojtka Rodaka na podstawie niegdyś skandalizującej powieści Stefana Żeromskiego „ gwiazdą wieczoru jest Gałkowska. Jej finałowy monolog o zmęczeniu ciągłym ściganiem wzorców kobiecości, o prawie do własnego ciała i dojrzałości jest wyzwalający i bardzo potrzebny, nie tylko kobietom” (Michał Centkowski, „Przegląd”). Aktorka o ogromnej skali talentu i artystycznej samoświadomości, realizowanych w pełni w spektaklu „Schron przeciwczasowy” Marcina Wierzchowskiego, który „rozpoczyna się od pięknego, trafiającego w świadomość widza, monologu Gabi Gaustyn (znakomita jest w nim Małgorzata Gałkowska), w którym kluczowe jest, brzmiące niczym zaklęcie, wyobraź sobie (Monika Oleksa, Teatr dla Wszystkich).

O aktorskim kunszcie Małgorzaty Gałkowskiej pisał Maciej Stroiński: „jednocześnie zawsze taka sama (profeskowa) i za każdym razem inna (…). Nie wchodzi na scenę, żebyśmy ją podziwiali (…). Jest nieegoistyczną, wspaniałą artystką z fokusem na całość” (przekroj.pl). Jej precyzyjny warsztat, sumienność, z jaką podchodzi do budowania roli, oraz umiejętność pracy w zespole realizują się w pełni w choćby w „Operze za trzy grosze” w reżyserii Ersana Mondtaga. Jako Hipolita w „Śnie nocy letniej” urzeka ironią i dystansem do wirtualno-magicznej rzeczywistości stworzonej przez Krzysztofa Garbaczewskiego. Widzowie mogą podziwiać ją w roli Rigmor w „Królestwie” Remigiusza Brzyka, gdzie ironicznie, z ogromnym dystansem próbuje tonować władcze zapędy doktora Helmera.

Małgorzata Gałkowska może być macochą Kopciuszka, której próby zachowania młodości i urody czynią z niej postać nie tyle złą, co tragiczną. Może być także Davidem Cameronem vel Margaret Thatcher w brawurowym, ironicznym „David’s Formidable Speech on Europe” w reż. Pawła Świątka (premiera w Deutsches Theater w Berlinie, 2013, w ramach międzynarodowego projektu sieci Mitos21), granym w Krakowie jako wyrazisty i znaczący „support” do „Bitwy warszawskiej 1920” Demirskiego/Strzępki. Ten kto widział „Piekarnię” Brechta w reż. Wojtka Klemma (2008) nie zapomni śpiewającej jak gwiazda rocka, opiętej w czarną skórę, władczej, pełnej hipokryzji i seksapilu panny Hippler, porucznik z Armii Zbawienia w jej wykonaniu.

Na scenie Starego Teatru aktorka regularnie współpracowała z Janem Klatą – już od jego pierwszego spektaklu, czyli „Trzech stygmatów Palmera Eldritcha” (2006), gdzie zwróciła uwagę rolą Perky Pat. Jej Kassandra w „Orestei” wg Ajschylosa (2007) wbijała widzów w fotele rozdzierającym, rozciągniętym do granic wytrzymałości, tragicznie niezrozumiałym proroczym monologiem. Krytycy analizowali: „Kassandra w sukni z wypisaną wielkimi literami, przypominającą plakat przepowiednią przyszłości, wydaje się obłąkana, jednak jej szaleństwo to nie choroba, lecz świadomość – wiedza o czasach przeszłych i przyszłej katastrofie. Kasandra próbuje wypowiedzieć to, co wie. Wieszczka porusza się między szeptem a krzykiem, jąkaniem a czystym, donośnym śpiewem. Można usłyszeć pojedyncze słowa: dzieci, rodzina, krew, które ledwo przechodzą jej przez gardło. Nie może już się wypowiedzieć, jej moc skończyła się tak samo, jak upadł świat wartości w rodzie Atrydów (Alicja Jasiók, dlastudenta.pl).

Także w innych spektaklach aktorka świetnie wpisała się w stylistykę Jana Klaty. Jej rozedrgana, wiotka, trzepocząca firankami rzęs Helena Kurcewiczówna czy anemiczna Zosia Boska w „Trylogii” (2009) to aktorski majstersztyk – ostro sparodiowane postaci jednocześnie potrafią wywołać wzruszenie widza. Arogancki David Cameron (utożsamiony z Margaret Thatcher) czy stanowcza Tekla i Ekscelencja w „Tajnym agencie” (2011) Klaty to nie koniec „męskich” wcieleń absolwentki krakowskiej PWST o chłopięcej sylwetce i zmysłowym, niskim głosie, która dołączyła do zespołu Starego Teatru w 2000 roku. Do efektowniejszych należy z pewnością wyrazisty, zagubiony w mrocznych odmętach historii Kazimierz I Odnowiciel w filmowo-scenicznym przedsięwzięciu Krzysztofa Garbaczewskiego „Poczet Królów Polskich” (2013). Obdarzona ogromną wrażliwością aktorka również tą rolą udowodniła, że odnajduje się w świecie teatralnego eksperymentu. Męskie role, co stało się już tradycją, powierzyli aktorce ponownie Krzysztof Garbaczewski (Grabarz, Aktor w „Hamlecie”) oraz Konstantin Bogomołow (Porfiry Głagoliew w „Płatonowie”).

Aktorka bez trudu wcieliła się w kilka postaci (Pani, Andromaka, Rebeka) w efektownym „kulturowym recyclingu”, jak krytycy określili multimedialne, wizualnie porywające widowisko „Akropolis” (2013) wg Wyspiańskiego w reż. Łukasza Twarkowskiego; kolejnym wyzwaniem był udział w polsko-chińskim przedsięwzięciu, czyli „Dekalogu” Tiana Gebinga. Znakomita była także w spektaklu Mateusza Pakuły „Chaos pierwszego poziomu. Sukcesem był też jej udział w „Masarze”, w reżyserii Stanisława Mojsiejewa, opartej na kontrowersyjnym tekście litewskiego dramatopisarza Mariusa Ivaškevičiusa, gdzie „Królową wieczoru jest wzorowana na postaci Nadii Sawczenko – Matematyca ” (Tomasz Domagała).

 

W teatrze

Pozostałe