Zespół aktorski

Aktorzy

Przemysław Przestrzelski

Przemysław Przestrzelski

Absolwent Wydziału Aktorskiego Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie /2021/

1.09.2020 – Narodowy Stary Teatr

„Wygląda jak miły chłopiec z sąsiedztwa, nie zwraca na siebie uwagi, typ klasowego śmieszka, ale na scenie, na estradzie dostaje nadwyżki z prawdy, nadwyżki z charakteru. Staje się fascynującym lustrem. Kiedy Przestrzelski śpiewał (…) na sali zapanowała cisza idealna. Słyszeliśmy własne oddechy i jeszcze tylko głos wokalisty, jego interpretację, jego skupienie. Majstersztyk” (Łukasz Maciejewski, kultura.onet.pl).

Widzowie Starego Teatru, umiejętności aktora oraz jego zdolności do podejmowania najtrudniejszych scenicznych zadań mogli poznać w niezwykle precyzyjnym i wymagającym formalnie „Wymazywaniu” Klaudii Hartung-Wójciak oraz „Tonącej dziewczynie” Karola Klugowskiego. Jest uwodzicielski i ironiczny jako przedstawiciel queerowego dworu Heroda w „Salome” Kuby Kowalskiego, z kolei w „Biesach. Spektaklu o piciu herbaty” Pawła Miśkiewicza demonstruje młodzieńczą, prowadzącą do destrukcji siłę Człowieka-bizona.

Urzekał widzów i krytyków w spektaklu dyplomowym „WOOD, czyli…nieznośna lekkość mikrofonu” w reżyserii Anny Radwan, o którym z taką estymą wypowiadał się cytowany powyżej Łukasz Maciejewski. Za spektakl chwalił go także Paweł Budziński: „Czy radośnie, czy melancholijnie, czy w scenie, czy w piosence – jest on świadomy prowadzonego słowa”, a także Agnieszka Olczyk, pisząc o aktorze, który „ściska za gardło w pełnej czułości pieśni”.

Spektakl dyplomowy to jednak nie jedyny moment, w którym miał okazję zaistnieć Przemysław Przestrzelski. Na deskach narodowej sceny zadebiutował w 2019 roku w spektaklach „Czartoryska. Artefakty” w reżyserii Miry Mańki, podczas którego – jak pisał Mateusz Koczka na portalu e-teatr.pl: „Dobrze się obserwuje krążenie bohaterów z ich tętniącą energią wokół tytułowej Izabeli” oraz w „Aktualnym stanie świata” Karola Klugowskiego, gdzie w awangardowej formie przybliża widzom rolę artysty w najdonioślejszych wydarzeniach politycznych i społecznych.

Jego doskonały warsztat – umiejętność panowania nad każdym gestem i grymasem pozwoliły mu stworzyć intrygującą postać, bohatera o zmiennej, migotliwej tożsamości, w kolejnym spektaklu Karola Klugowskiego, „Kartoteki” według dramatów Tadeusza Różewicza. Aktora można zobaczyć także w „Karierze Artura Ui”, spektaklu wyreżyserowanym przez Remigiusza Brzyka w Teatrze w Krakowie im. J. Słowackiego.

 

W teatrze